Niezależnie od tego, czy jesteś początkującym rzemieślnikiem, czy ekspertem, ten tutorial z pewnością Ci pomoże. I jak w przypadku większości rzeczy w życiu, najlepszym sposobem jest kreatywność i zabawa. Podobne tematy. Jak zrobić kwiaty z mydła; Jak zrobić ozdoby wielkanocne z papieru; Jak zrobić kwiaty z kłosów zboża
Bukiety na urodziny, z liczbą róż odpowiadających liczbie świeczek na torcie, bukieciki ślubne, komunijne, imieninowe. Daj upust swojej kreatywności! W hurtowni AWGifts znajdziesz pojedyncze mydlane kwiaty oraz dodatki. W ofercie posiadamy kultowe główki mydlanych róż, jak również inne gatunki np. hortensje, goździki, chryzantemy.
Korzystając z przygotowanych receptur, otrzymasz ok 600-700 gramów mydła. Ten e-book przeznaczony jest dla osób, które już robią swoje mydła Jeśli dopiero chciałabyś rozpocząć tworzyć naturalne mydła, zapoznaj się z kursem “Naturalnie, że mydło” , w którym krok po kroku nauczę Cię jak zrobić prawdziwe mydło w kostce.
Pokazuję jak robić, krok po kroku, różne kwiaty z liści (łusek) kukurydzy zarówno świeżych jak i suszonychWięcej pomysłów na moim kanale YouTube "Pomysły Pla
Witajcie kochani. Dzisiaj kursik na papierowe kwiatki z papieru czerpanego. Autorką jest Margo La. Kurs znajdziecie tutaj. KLIK. Pozdrowionka. Autor: Unknown o 23:23. Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest.
Przetłuszczenie mydła (sf – superfat) to ilość nie zmydlonych tłuszczy czyli ile olejów/maseł zostaje w mydle w tej samej formie czyli jako tłuszcze (a nie jest zamieniana za pomocą ługu w sole jak reszta tłuszczy w mydle) – jest wyrażana w % w stosunku do całego mydła. Mydło z przetłuszczeniem 7% ma właśnie 7% „czystych
Do zrobienia gluta z mydła potrzebujesz następujących składników: kilka łyżek mydła do rąk w płynie. kilka łyżek żelu pod prysznic. szczypta soli. W niewielkim pojemniku wymieszaj ze sobą mydło i żel. Gdy składniki będą już połączone – dodaj szczyptę soli i dalej mieszaj (za pomocą np. łyżki).
Składa się z naturalnych składników. Zapach ma neutralny, i dlatego można śmiało dodać do niej swoje ulubione zapachy, ulegaly one nie będą. Taka podstawa do mydła pozwala gotować przezroczyste i matowe kije. Idealne dla dzieci lub osób z delikatną skórą ze skłonnością do suchości lub objawów alergicznych. Skład: Woda (do
W ochronie roślin mydło potasowe stosuje się w stężeniu 1% do 3% (od 100 do 300 ml mydła na 10 litrów wody). W przypadku wody twardej, przed dodaniem mydła, warto dać nieco spirytusu lub denaturatu. Po rozpuszczeniu mydła można dodać wyciągi lub wywary roślinne, w zależności od tego, z jakim patogenem będziemy walczyć.
A jeśli jesteś nowicjuszem w dekorowaniu ciast, możesz nawet obejrzeć film o dekorowaniu ciast. Po obejrzeniu filmu, będziesz w stanie stworzyć piękne jadalne kwiaty na tort bez kłopotliwego przyklejania ich do ciasta. Podobne tematy. Jak zrobić kwiaty z mydła; Jak zrobić kwiaty ze wstążki; Jak zrobić kwiaty z kłosów zboża
UbaU. Jeśli pierwszy raz robisz mydło przeczytaj najpierw ten mydło z 7% przetłuszczenia, o zapachu kwiatów róży. Mydło składa się z 30% oleju palmowego, 20% oleju kokosowego, 20% masła shea, 15% oliwy pomace i 15% oleju z pestek winogron. Mydło pieni się umiarkowanie. Najpierw powstaje daje pianę o dużych bąblach, a po chwili delikatną kremową sodowe było robione w dużej drewnianej formie – do krojenia na kostki. Z podanych proporcji wyszło mi 8 kostek. Z wierzchu mydło ozdobione jest suszonymi płatkami róży. Receptura na różowe różane mydło (z 500g tłuszczy):woda destylowana – 165gwodorotlenek sodu NaOH – 67,06golej kokosowy – 20% – 100gmasło shea – 20% – 100golej palmowy – 30% – 150goliwa pomace (z wytłoczyn) – 15% – 75golej z pestek winogron – 15% – 75g– tłuszcze – 37°C ; ług – 41°C– Umiarkowane tempo gęstnienia, od wlania ługu, do przełożenia do foremki minęło 20 minut.– Wyjęte z drewnianej formy i krojone na kostki po 11h – 8 kostek– porcja wystarczyła do wypełnienia niecałej połowy długości drewnianej formy o wymiarach 33,5cm/9cm/7cm (dł/szer/wys.). Są to wymiary w maksymalnym ustawieniu ścianek, ścianki można regulować np. ustawić połowę czy 3/4 długości formy, wysokość jest liczona do brzegów formy-mydło może oczywiście wystawać ponad formę-być wyższe lub też niższe).Poniżej znajduje się przepis wygenerowany przez SoapCalc. Wykonanie mydła:1. Przygotuj miejsce pracy, składniki, foremkę – jeśli jest to forma drewniana to przed skręceniem obłóż ją papierem do pieczenia (lub śniadaniowym); dużym, wysokim naczyniu misce/zlewce dokładnie odważ na wadze wszystkie tłuszcze;3. Zacznij podgrzewać tłuszcze w kąpieli wodnej tj. wkładamy miskę/zlewkę do dużego garnka z gorącą wodą. Podgrzewamy wodę w garnku aż do rozpuszczenia tłuszczy; 4. Gdy tłuszcze się roztapiają odważ 165g wody demineralizowanej w solidnym szklanym (szkło borokrzemianowe) zaparzaczu lub zlewce;5. Załóż rękawiczki i odważ 67,06g wodorotlenku sodu NaOH np. w plastikowym kubku/zlewce;6. Włącz wyciąg/otwórz okna, załóż jeszcze okulary ochronne i ewentualnie maseczkę, włóż szklany zaparzacz/zlewkę z wodą do zlewu lub postaw na płytkach na tarasie i powoli wsyp NaOH aby powstał ług. Pozostaw w przewiewnym miejscu aż do całkowitego rozpuszczenia (możesz zamieszać metalową łyżką – nie zdejmuj rękawiczek!) i ostudzenia np. do Tłuszcze też powinny się ochłodzić do podobnej temperatury. 7. Zmierz termometrem bezdotykowym temperaturę tłuszczy i ługu, powinna być zbliżona i wynosić np. ok. 35°C. Następnie ostrożnie, lejąc np. po końcówce blendera wlej ług do rozpuszczonych tłuszczy. U mnie temp. łączenia wynosiła: 37°C tłuszcz ; 41°C ług;8. Wymieszaj masę dokładnie łyżką lub blenderem – aż stanie się nieprzezroczysta; 9. Powstałą w skutek połączenia tłuszczy z ługiem zmydlającą się, już nie przezroczystą masę nazywamy budyniem. Do budyniu wsyp tyle barwnika/miki aby uzyskać upragniony kolor (powinien być nieco ciemniejszy niż docelowy bo w mydle trochę zblednie). Użyłam barwnika w proszku (pigment mineralne/mika) Zielonego Klubu. Barwnik to: Cukierkowa Wata (różowy). Dokładnie wymieszałam barwnik po czym dodałam zawartość 1 małej buteleczki kompozycji zapachowej “róża” od Bamera. Zapach dodajemy pod koniec ponieważ kompozycje zapachowe lub wybrane olejki eteryczne mogą znacznie przyspieszyć gęstnienie masy; 10. Mydło posypałam z wierzchu suszonymi płatkami róży. Rozkładając poszczególne płatki weź pod uwagę to że mydło będzie krojone. Najlepiej rozłożyć płatki z pewnymi odstępami – przewidzieć w którym miejscu będzie mydło krojone i w miejscu krojenia nie rozkładać w ogóle płatków. Suszone płatki utrudniają krojenie mydła, a także mogą ślizgać się w dół, razem z nożem, podczas krojenia i tworzyć z boku kostki nieestetyczne Mydło przykryj z góry np. przezroczystą folią i odstaw (nie na słońcu) w bezpieczne miejsce. 12. Mydło wyjęłam (ręce w rękawiczkach!) z formy i pokroiłam po 11h. Mydło kroiłam przy użyciu zwykłego noża. Pokrojone na kostki mydła odstawiamy do dojrzewania w suche miejsce, nie przykrywamy szczelnie i nie owijamy mydeł (aby woda mogła z nich odparowywać) – przechowujemy je w chłodnym, zacienionym miejscu, przykryte tak aby nie osadzał się na nich kurz, ale z dostępem powietrza. Może być to kartonowe pudełko po butach (uchylone jeśli mydło jeszcze dojrzewa, potem można zamknąć), lub plastikowe pudełko z zamkniętą pokrywką, jeśli po bokach ma dziury-uchwyty. Plastikowe pudełko wyłóż papierem do pieczenia, w taki sposób aby papier zakrywał również otwory/uchwyty po bokach – ale nie szczelnie, tylko tak aby się nie zakurzyło w środku. Może to być i łubianka przykryta z wierzchu papierem do pieczenia. Moje mydła dojrzewają na półce, a po co najmniej 3 miesiącach chowam je do zamkniętych pudełek do szafy/komory kanapy. Jeśli zetrzesz mydlaną kostkę na wiórki i rozwodnisz powstanie albo pasta mydlana (konsystencja budyniu) albo (rzadkie) mydło w płynie. Jeśli do pasty mydlanej dodasz cukru to powstanie świetny peeling cukrowo-mydlany – tutaj jest przepis. Przepisy na inne mydła znajdziesz w tym miejscu. Bardzo polecam własnoręczne wykonywanie mydła, w domu, daje to dużo satysfakcji, jest też dobrym pomysłem na prezent dla bliskich.
Witajcie. Ten wpis był bardzo pracochłonny, więc wybaczcie małą dygresję na wstępie. Moje wpisy ogólnie są dość pracochłonne, czego przeważnie nie widać po „obróbce skrawaniem”, jakiej przeważnie poddaję tekst. Również zdjęć robię co najmniej dziesięć razy więcej, niż ostatecznie wykorzystuję. Wszystko po to, aby ostatecznie uzyskać treść lekkostrawną i ogólnie przyswajalną. Oraz maksymalnie skompresowaną. Kwiaty z mydła da się zrobić! Podczas opracowywania kwestii technicznej różyczek z mydła, doszła jeszcze kwestia: liczne próby, błędy i sukcesy. Radość i złość – w większości nieudokumentowana. Część materiałów mogłabym zapewne jeszcze poprawić (i poprawiać w nieskończoność), ale wiem, że jest kilka osób, które czekały na ten wpis. Wykonanie kwiatów z masy świeżego mydła sodowego jest możliwe, a nawet całkiem proste, o ile przestrzega się pewnych zasad i posiada odpowiednie (lub zbliżone do odpowiednich) narzędzia. Podstawowe zasady Po pierwsze, nie poddawaj się po pierwszej próbie. Każdy (prawie) przepis się nadaje. Pod warunkiem, że nie zawiera dodatków przyspieszających gęstnienie masy oraz pracę w niskiej temperaturze, o czym za chwilę. Przepis przygotowuj bez kwasu stearynowego (wytrąca się) i wosku (masa zbyt szybko gęstnieje przy ochładzaniu oraz grzeje się w trakcie pracy), podobnie będzie z masłami (np. kokosowego możeSZ dodać do 30-40% i to też będzie zależało od pozostałych tłuszczy). Jak to sprawdzić? Po prostu rozpuszczone i zmieszane tłuszcze po ostygnięciu powinny być raczej płynne. Nie stosuj przyspieszaczy gęstnienia masy: – olejków eterycznych (jeśli wiemy, że „betonują”, wyjątkiem są te, do których masz pewność, że nie katalizują zmydlania); – piwa, wina lub innych składników mogące zawierać alkohol; – maceratów (do których masz wątpliwości, czy alkohol, którym spryskany był surowiec przed zalaniem olejem, kompletnie odparował), – mieszanek zapachowych; – mleka i produktów mlecznych (wyjątkiem są roślinne, ja stosowałam np. kokosowe) – innych dodatków, o których wiesz, że przyspieszają zmydlanie; Pracuj w temperaturze pokojowej (lub niższej – u mnie ostatnio chłody, więc masa miała nieco poniżej 20°C). Pozwala to na spokojne działanie. Nie redukuj (drastycznie) wody → trochę jak przy swirlach. Nie spiesz się – ustawiamy blender na możliwie niskie obroty. Porcjuj masę, czyli po uzyskaniu w głównym naczyniu śladu mydlanego, jeszcze gdy masa jest mocno płynna, przelewaj niewielkie ilości (200-250ml) do mniejszego dzbanuszka i wtedy blenduj (już na szybszych obrotach) do pożądanej konsystencji. Na tym etapie możesz dodać pigmenty lub inne dodatki barwiące (glinki, węgiel, przyprawy, niewielkie ilości naparów lub maceratów). Kolejną porcję przyspiesz blenderem dopiero po wykorzystaniu poprzedniej. Uwaga: każda kolejna będzie wymagała krótszego blendowania, więc można trochę zmniejszać obroty blendera w miarę upływu czasu. Mój rekord to 40 minut 🙂 Zachowaj umiar. Postaw na jakość, a nie na ilość. W praktyce oznacza to, że lepiej przygotować mniej budyniu i przekładać go do rękawa mniejszymi porcjami – zapewnia to wygodniejszy chwyt i ułatwia pracę. Masy można dołożyć, o ile poprzednia nie zastygła i nie zatkała końcówki. Miej WSZYSTKO pod ręką. Baw się. Eksperymentuj. Testuj. Szczególnie na początku warto skorzystać z różnych końcówek, aby znaleźć swoje ulubione, takie, którymi najwygodniej nam się pracuje. Podobnie jest z gęstością masy – nie każdemu będzie się tak samo pracować z tą samą gęstością. Zacznij od nieco rzadszej konsystencji (tężenie masy to proces nieodwracalny). Za pierwszym razem nie przejmuj się bałaganem w trakcie tworzenia i nie zrażaj ile tego. Z czasem sprzątania jest mniej, gdy dojdzie się do wprawy. Po użyciu udrożnij końcówkę (pozostaw kilka godzin do zmydlenia) i zamocz na noc. Następnego dnia będzie znacznie łatwiej i szybciej umyć. Materiały i narzędzia Zakładam, że masz ogólne pojęcie jak zrobić mydło 🙂 Podstawowe czyli pojemniki na oleje, naczynie na ług, waga, mieszadła, blender, łyżka lub szpatułka silikonowa, łaźnia wodna, termometr (aczkolwiek niekonieczny), planowane dodatki i pigmenty… Kubeczki/miseczki na porcjowanie masy (ok. 250-500ml), Rękaw cukierniczy (a najlepiej kilka – dobrze mieć pod ręką, nawet jeśli wszystkich nie użyjesz), Na zdjęciu po prawej dwa typy (sposoby) zakładania końcówek. O ile przy stosowaniu nakrętek jest więcej mycia, o tyle na początek bardzo polecam to mocowanie: jest stabilne, końcówka nie musi być dociśnięta, a najważniejsze, że nakrętka pierścieniowa pozwala zmieniać końcówki w trakcie korzystania z tej samej masy. Można więc dzięki temu przetestować nawet cały zestaw za jednym razem! Końcówki, których chcesz użyć (można z góry ustalić w jakiej kolejności będą użyte i pierwszą założyć od razu). Do różyczek dobre są płaskie końcówki podłużne. Na zdjęciu niżej pierwszy rząd to podejście pierwsze do róż (z grubymi końcówkami), a w drugim rzędzie końcówka, którą spłaszczyłam… kombinerkami. Widać różnicę? Myślę, że gdybym dysponowała jeszcze dłuższymi końcówkami, to moje różyczki byłyby bardziej… jak różyczki. Kartoniki wycięte z tworzywa np. okładka skoroszytu (twarde i nienasiąkliwe, ale da się pociąć na małe kwadraciki), może być przezroczysta – uwaga: miej ich lepiej za dużo niż za mało. Zdziwisz się jak dużo kwiatków można nakręcić z jednego rękawa! Poza standardowymi sprzętami, przygotuj także asekuracyjną foremkę (lub kilka) na „resztki” lub zbyt szybko tężejącą masę. Kilka (lub kilkanaście) pojedynczych listków ręcznika papierowego, gąbkę lub szmatkę – przydadzą się do ocierania końcówek i ogarniania na bieżąco. Przykładowe efekty uzyskane różnymi końcówkami: Proces Właściwie wszystko opisałam już wyżej, więc nie będę powtarzać. Trzy poniższe filmiki to taki mały deserek. Wybaczcie nagrywanie po ciemku telefonem bez statywu – to nie są filmy artystyczne, a tylko prowizoryczny instruktaż. Łatwiej byłoby mi zapewne wytłumaczyć wszystko gadając przy okazji. Ba, nawet przemknęło mi to kiedyś przez głowę, ale raczej nie wyjdę ze swojej strefy komfortu, aby się na to zdobyć. Wracając do mydła: Konsystencja początkowa budyniu – tu akurat próbowałam zrobić z całej porcji. To nie jest dobry pomysł, ponieważ pod koniec masa jest już dość mocno gęsta. Na filmie gęstość startowa. Do listków idealna – do różyczek nieco zbyt mała, ale do innych końcówek może okazać się w sam raz: Sam proces wyciskania różyczek jest dość banalny, ale z kolei tutaj (jak i niżej) mam zastrzeżenie do samej siebie, że nie ocierałam końcówki częściej. Jak widać na filmie, wyciskam masę na wcześniejszą „kupkę” mydła, budując formę „w górę”. Film nie jest przyspieszony – to naprawdę tak szybko idzie. A tak się dzieje, gdy masa jest już trochę gęsta (pęka). Od góry efekt ten mógłby wyglądać ładnie, ale od dołu nie jest pożądany: Kręcenie kwiatów z mydła to etap pierwszy zdobienia. Kiedy mamy już pewien zasób kwiatów, możemy je jeszcze trochę obrobić (np przyciąć od spodu), ale bez przesady. Następnie przyklejamy je następnego lub po kilku dniach (kiedy się utwardzi) do gotowego mydła za pomocą świeżej masy mydlanej. W tym miejscu dobrze się zatrzymać, zastanowić i zaplanować (zakomponować) ilość i kolorystykę kwiatów, które będziemy chcieli użyć. To uwaga do punku „miej wszystko pod ręką”. Miej też zapasowe kwiatki dostępne na wyciągnięcie ręki, gdyby przygotowane zachlapały się lub uszkodziły przy naklejaniu. Tak wyglądały jedne z moich różanych muffinek (te przygotowane wyżej) zaraz po przyklejeniu masą mydlaną i uzupełnieniu listkami: Możesz także wykorzystać kwiaty mydlane do urozmaicenia prostych kostek lub mydeł z formy. Myślę, że takie zdobienie może uratować mydła, które z pewnych względów „nie wyglądają” oraz uatrakcyjnić mydlane „zwyklaki”. Garść spostrzeżeń technicznych Jeśli masa w rękawie już za mocno zgęstniała, to lepiej wymienić rękaw. Praca zbyt gęstą masą jest męcząca, a efekt (najczęściej) tego niewart. Zbyt duży nacisk na na rękaw ze zbyt gęstą masą może spowodować pęknięcie rękawa. Dokładając masę dużo rzadszą do dużo gęstszej skazujesz się na niepowodzenie: masa będzie nierównomiernie wychodziła z końcówki (lub miejscami się zaczopuje). Nic ładnego z tego nie wyjdzie. Naprawdę. Jeśli masz możliwość to wybieraj raczej miękki rękaw silikonowy – jest wielorazowy i wygodniej się nim pracuje. Na początku przygotuj sobie kilka rękawów. (Na wszelki wypadek. Mi przeważnie wystarczają dwa-trzy, czasami jeden, ale i tak mam w pogotowiu kolejne trzy) Lepsze jest wrogiem dobrego – jeśli wyszedł prawie idealny kwiatek – zostaw! Czasami lepiej o ten jeden-dwa płatki mniej, niż jakby miało pod koniec braknąć masy lub jakby zepsuć ostatnim ruchem. „Dokręcaj” rękaw zawczasu. O tym jakie to ważne przekonasz się w praktyce. Najgorsze co może być to brak możliwości dociśnięcia pół centymetra długości płatka… bo rękaw jest za luźny. To trochę jak z wyciskaniem pasty do zębów – są różne szkoły, ale nam chodzi o redukcję odpadów (których niestety takie zdobienie generuje dużo). Resztki mydła z rękawa można na drugi dzień wykruszyć i wykorzystać jak mydlane skrawki (to już dygresja – przetopić, wysolić, dodać do innego mydła itd.) Przepis, czyli to co – przyznajcie – lubicie najbardziej 😉 Na koniec nagroda dla tych, którzy dotrwali do końca wpisu – przepis. Niemal wszystkie masy, które stosowałam były wegańskie – tylko raz bodajże dodałam lanoliny. Mydło również wyszło. Z tej ilości mydła można już sporo nakręcić 😉 Jeśli masa będzie odpowiednio zimna, to będzie można nią pracować nawet pół godziny (pierwszą porcją, przestrzegając reguł – kolejnymi porcjami minimalnie krócej). To kto dziś kręci kwiatki z mydła?
🎁Bazę mydlaną glicerynową wyjmij z opakowania, potnij na małe kawałki, wstaw do garnka i powoli podgrzewaj (możesz też przygotować kąpiel wodną- garnek z gorącą wodą a bazę mydlaną umieścić w zlewce/szklance/innym większym żaroodpornym naczyniu),🎁zdezynfekuj i osusz foremkę silikonową,🎁w foremce ułóż kwiaty i zioła (my użyliśmy w każdej foremce inne zioła - melisę, nagietek, różę, malwę, rumianek),🎁gdy baza się rozpuści dodaj do niej olejek zapachowy w ilości ok. 0,5%, czyli na każde 500g bazy (najmniejsze opakowanie bazy) ok. 2,5g olejku,🎁wlej roztopioną, gorącą bazę do foremek,gdy zastygnie (poczekaj najlepiej ok. 2 godzin) wyciąg mydełka z foremek, zapakuj i wręcz bliskim 👳♀️👳♀️ Pozdrawiam,Grzegorz ZSK